Strona:Anatole France - Wyspa Pingwinów.djvu/50

Ta strona została przepisana.

— Nie radźmy już dłużej — rzekł. — Rada wypowiedziana przez miłego starca Hermesa jest jedynie zgodna z wiekuistemi memi zamiarami. Ptaki te w ludzi przemienię. Przewiduję stąd kilka niedogodności. Wielu z tych ludzi przypisze sobie grzechy, których nie mieliby jako pingwiny. Zaiste, skutkiem tej zmiany los ich będzie mniej zazdrości godny, niżby nim był bez chrztu i bez wcielenia do rodu Abrahama. Ale nie trzeba, by moje przewidywania wpływały na ich wolną wolę. Aby nie krepować ich ludzkiej wolności, nie ujawniam tego, co wiem, okrywam oczy szczelniej zasłonami, które przeniknąłem i w ślepem jasnowidzeniu daję zaskoczyć się tem, co przewidziałem.
I wezwawszy archanioła Rafaela, rzekł:
— Idź do świątobliwego męża Maëla, zawiadom go o jego omyłce i powiedz mu, by zbrojny mem Imieniem zamienił pingwinów na ludzi.

ROZDZIAŁ VIII
METAMORFOZA PINGWINÓW

Archanioł, śpuściwszy się na wyspę pingwinów, zastał męża świątobliwego, śpiącego w zagłębieniu skały, wśród nowych swych uczniów. Położył mu rękę na ramieniu i zbudziwszy go, rzekł łagodnym głosem:
— Maëlu, nie lękaj się!
I mąż świątobliwy olśniony żywą światłością, upojony wonią cudowną, poznał, że stoi przed nim anioł Pański i padł czołem w proch.