Strona:Andersen - Książę Świniarek oraz inne bajki (1928).pdf/21

Ta strona została uwierzytelniona.

dzwonki brzęczały, wygrywając znaną melodię:

Uciekła mi przepióreczka w proso,
A ja za nią nieboraczek, boso...

Ale najciekawsze było to, że kto położył dłoń na parze, dobywającej się z garnka, wiedział od razu, co kto gotuje na kuchni w całej okolicy. O, była to rzecz o wiele, zaiste, ciekawsza od róży.
Pewnego dnia przechodziła obok chatki świniarka cesarzówna, w otoczeniu swych dworek. Posłyszawszy melodię, uradowała się wielce i przystanęła. Tylko to jedno grać umiała i w dodatku jednym palcem.
— Ach! — zawołała. — Umiem grać „Uciekła mi przepióreczka“. Ten świniarek musi być wysoce wykształconym człowiekiem. Idźcie doń i spytajcie, ile kosztuje ten instrument.
Jedna z dam musiała wejść do chaty świniarka, ale przez ostrożność wdziała na swe pantofelki drewniane chodaki.