Strona:Andersen - Książę Świniarek oraz inne bajki (1928).pdf/30

Ta strona została skorygowana.
KRZESIWO.

Gościńcem maszerował żołnierz: Raz... dwa... raz... dwa.,, miał na plecach tornister i szablę u boku, bo właśnie wracał z wojny do domu. Wtem spotkał starą czarownicę. Była szkaradna. Dolna warga zwisała jej aż na piersi. Powiedziała doń:
— Jak się masz, żołnierzu? Śliczna ta twoja szabla i taki ogromny masz tornister na plecach. Prawdziwy z ciebie wojak! Czekaj, dam ci tyle złota, ile sam zapragniesz.
— Dzięki serdeczne, szkaradna czarownico! — odparł grzecznie żołnierz.
— Widzisz to stare drzewo? — spytała czarownica, wskazując stojącą u drogi wierzbę. — Wypróchniały ma cały pień. Wejdź na szczyt, a zobaczysz dziurę, którą będziesz mógł dostać się głęboko