Strona:Andersen - Książę Świniarek oraz inne bajki (1928).pdf/52

Ta strona została przepisana.

— Czy umie on też wywoływać diabła? — spytał.
— Tak! — rzekł Maciek. — Czarodziej mój czyni wszystko, co chcę — prawda? — spytał zwracając się do w orka. Powiada, że tak. Ale nie warto oglądać diabła, jest on szkaradny.
— O, ja się nie boję! — powiedział gospodarz. — Chciałbym go nawet zobaczyć. — Chce się ukazać dziś w postaci kościelnego.
— Huu! To naprawdę straszne! Musisz wiedzieć chłopcze, że znieść nie mogę widoku kościelnego! Ale to nic! Wiem teraz, że nie będzie to kościelny, ale diabeł, przeto jakoś wytrzymam. Tylko niech się do mnie nie zbliża zanadto.
— Spytam mego czarodzieja, — rzekł Maciek, nadeptał znowu w orek i pochylił się, nadsłuchując.
— Cóż mówi?
— Mówi, byście, panie gospodarzu u-