Ta strona została uwierzytelniona.
723. | Przyszeł z deszcza pod rynne. |
724. | Przyjaciela trzeba, jak wody i chleba. |
725. | Przepadło klepadło! |
726. | Przez posły wilk nie tyje. |
727. | Przybyło nas tam (= urodziło się dziecko). |
728. | Przydzie głupi, co to kupi. |
729. | Pozdráwiám was na sto razy. |
730. | Przy pańskim dworze, żywi sie gdo może. |
731. | Przystrzygnął mu na galaty (portki) (= wybił mu). |
732. | Przyszeł do gotowej miski. |
733. | Przyszła do nas z kądzielą = przyszła i przyniosła z sobą kądziel (len na krężel owinięty i nicią przymocowany), przęślicę i wrzeciono (albo kołowrotek) i siedziała przędząc i rozmawiając kilka godzin. To znaczy na wsi (w porze zimowéj) tyle, co w miastach wizyta.
|
734. | Przygnać do kapsy (= zarobić). |
735. | Psi głosy, nie idą w niebiosy. |
736. | Puścił sie bez wiosła na morze. |
737. | Pycha przed upadkem chodzi. |
738. | Rada zdrowá, majętność gotowá. |
739. | Ranny deszcz, a babski płacz, to jedno. |
740. | Ráz nie dycki, kapka nie wszycko. |
741. | Ráz kiepsko, a dwa razy łepsko. |
742. | Rąbie g.... pałaszem. |
743. | Robi sie świętym (= niewinnym). |
744. | Robi sie, jakby wody nie umiáł zakalić. |
745. | Robota sie nigdy nie przejmie (= nie przebierze). |
746. | Robota nikomu nie sromota. |
747. | Rogi mu rosną (= nadyma się, pysznieje). |