niepodległości liczy się dzisiaj. Liczy się świadectwo "więźniów sumienia" odmawiających wolności wzamian za opuszczenie kraju, liczy się świadectwo intelektualistów głoszących jawnie swoje poglądy i ponoszących za to pełne ryzyko, liczy się świadectwo robotników odmawiających wstępowania do niechcianych związków nawet za cenę materialnych wyrzeczeń, liczy się świadectwo kapłanów, którzy Ewangelię tłumaczą na realia dzisiejszej Polski.
Prawdziwa polska rozterka nie polega na wyborze pomiędzy emigracją a pozostaniem w kraju, pomiędzy ukryciem się w podziemiu a jawnością, pomiędzy pracą w jawnych strukturach państwa a ich bojkotem, lecz pomiędzy utrzymaniem przy życiu w sobie pełnego, wyzwolonego wewnętrznie człowieka a ponownym jego zabiciem.
Strona:Andrzej Kijowski - Ethos społeczny literatury polskiej.djvu/33
Ta strona została uwierzytelniona.