Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/105

Ta strona została przepisana.

dzierżąc jako świecy w ciemnem miejscu świecącej, dobrze czynicie, ażby dzień oświtnął a jutrzenka weszła w sercach waszych. Albowiem wolą ludzką nigdy PROROCTWO nie jest przyniesione; ale DUCHEM ŚWIĘTYM NATCHNIENI MÓWILI LUDZIE ŚWIĘCI BOŻY”.
Więc Piotr nie jest tu „świadkiem”, ale „prorokiem”? Może niesie wieść owego odwiecznego MISTERJUM, które działo się i dziać ma kolejno wedle pór roku i następstwa lat??
Piotr mówi jeszcze:
„Byli i FAŁSZYWI PROROCY między ludem, jako i między wami będą KŁAMLIWI NAUCZYCIELE, którzy wprowadzą ODSZCZEPIEŃSTWA zatracenia i ZAPRZĄ SIĘ tego Pana, który je kupił, przywodząc na się prędkie zginienie”...
Prędkie zginienie? Może teraz usłyszymy jakieś zeznanie bardziej ziemskie z ust owego naocznego świadka?
Piotr mówi o „pokropieniu krwią Jezusa Chrystusa” (1 Piotra I, 2), o opowiadających „Ewangielje przez Ducha Świętego z nieba posłanego” (I, 12), nakazuje wstrzemięźliwość, posłuszeństwo względem panów i dopiero tytułem przykładu powiada: „bo i Chrystus ucierpiał za nas, zostawiając wam przykład, abyście naśladowali tropów jego” (II, 21), poczem bezpośrednio, miast czerpania z nieprzebranej skarbnicy wspomnień osobistych, przytacza zdanie Izajasza o tym, „który grzechu nie uczynił, ani naleziona była zdrada w uściech jego” (Iz. LIII, 9) i jeszcze: „który sam na ciele swem grzechy nasze nosił na drzewie” (? Jz. LIII, 4 „drzewo” jest dodatkiem). Następnie mówi o Sarze i Abrahamie i w zupełnie takim samym tonie o Chrystusie, który „umarł za grzechy nasze, aby nas ofiarował Bogu” (III, 18) i wreszcie prorokuje „dzień Pańskiego Przyjścia” (2 Piotra III, 10). W krajach tych święcono co roku dzień Pańskiego Przyjścia (paruzji).
A może Piotr przypuszcza, że wiadomość szczegółowa o życiu i czynach Jezusa Chrystusa tak się rozeszła szeroko po świecie, iż nawet wiedzą o tem poganie, więc należy im już tylko TEOLOGJĘ podawać?
Ale gdy poganie tyle wiedzieli, co Tacyt i Swetonjusz,