tylko istotny arcymistrz mógł tak swobodnie operować odziedziczonym materjałem i z taką precyzją wywiązać się z zadania.
Wszelkie tedy mniemania, że ewangiełja ta „narosła” ze stopu logji i notatki życioryśniczej Marka, że jest niejako tworem ludowym, upadają jako bezzasadne. Zbyt wiele tu jest kompozycji, artyzmu, mistrzostwa indywidualnego a natomiast żadnych nie mamy faktów na poparcie mniemania o zbiorowem takiego utworu dzierganiu, byśmy takie dzieło do rzędu twórczości ludowej zaliczać mieli. Dopóki widzieliśmy tylko wierzchnią warstwę, mogliśmy byli tak mniemać, aczkolwiek i wtedy zaliczało się Łukasza do arcymistrzów. Ale teraz, gdy widzimy pod tą warstwą drugą, znacznie głębszą, spoistszą warstwę, stanowiącą systemat astralny, musimy pod niejednym względem dotychczasowe nasze opinje wyregulować.
Z biegiem stuleci i tysiącoleci, gdy teologja kościoła uległa radykalnej zmianie i gdy starano się doszczętnie wytępić dawne pojęcia astralne, z wyobrażeń ŻYWYCH pozostały wyobrażenia SZCZĄTKOWE.
Olbrzymie przestwory, ujęte gwiezdnym pasem konstelacji Zwierzyńca, zmalały do rozmiarów... stajni, zabitej deskami. Żłób astralny zmienił się w zwykły żłób obory a konstelacje, świetnie na nocnem niebie błyszczące, zmieniły się w tak zwany — żywy inwentarz.
Zgrubiało wszystko. Niebo nietylko zostało strącone na ziemię, ale wepchnięte do zwyczajnej szopy. Zatraciło się rozumienie prześlicznego języka astralnego.
Zgasła cudowna fantazja, obracająca się śród gwiazd.
Z łona międzyplanetarnych przestworów wyłonił się łeb zwykłego wołu i zwykłej ośliny. Konstelacyjni Stróże zmienili się w prostackich pastuchów. Wrócono niemal do kultu — zwierząt.
A zamiast pięknych pojęć astralnych zjawił się teologiczny naturalizm, jedna z największych i najskandaliczniejszych obrzydliwości. Cóż uczyniono z gwiezdnej Dziewicy, rodzącej syna z promieni słonecznego przesilenia? Jak wytłomaczono astralne poczęcie, jak akuszeryjnie traktowano poetyczny temat!
Kościół swoją egzegezą niesłychanie ZBRUTALIZOWAŁ
Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/244
Ta strona została przepisana.