świadczący o zdolnościach idealizacyjnych ludzkości, genjalna plastyka, bajeczna legendowość i magnetyzująca mistyka symboliki mistrzów i arcymistrzów, którzy tę postać pojęciową z siebie wyłaniali, wszystko to sprawiło, że ludzkość uwierzyła w cielesną realizację swego IDEAŁU i dopiero wtedy wiara ta poczęła przygasać, gdy począł ZMIENIAĆ SIĘ sam ideał.
Ale pamiętajmy, że rekonstrukcja naukowa łańcucha rozwojowego mimo tylu wspaniałych i niezbitych dokumentów, gdy ma z gabinetu badacza wyjść na świat, z wielkiemi walczyć musi trudnościami. Badacz daje tylko to, co dać może. Łatwiej mu odtworzyć fizjologję zjawisk religijnych, niż ich psychologję. Dotąd jeszcze ten dział intuicji odtwórczej bywa przeważnie własnością poetów, czyli syntetyków, a rzadko uczonych, czyli analityków. Wprawdzie Poincare wykazuje, iż w zakresie twórczości naukowej matematyki istnieli zarówno wielcy analitycy, jak i syntetycy, ale matematyka należy do nauk ścisłych a orjentalistyka nie może rościć pretensji do takiej ścisłości, skoro z pomników i znalezin, nieraz bardzo uszkodzonych i fragmentarycznych, musi snuć swoje wnioski i budować swoje teorje.
Jest jakaś, może nietyle niepochwytna, ile trudno wyrażalna cząstka owych zjawisk psychicznych w micie przyrodniczym i jego symbolizowaniu się, że badacz sumienny woli pióro złożyć i sprawę potomnym zostawić pokoleniom, niż przez błędną rekonstrukcję zjawiska siebie i innych w błąd wprowadzać.
Było to w pierwszych dniach grudnia 1903 roku.
Jechaliśmy powozem w stronę Morza Martwego, zostawiając za sobą daleko a wysoko niby trapezoid Górę Kuszenia a niby wieniec rzucony na piaski pustyni otoczone palmami i cyprysami Jerycho.
Upał dochodził do dwudziestu siedmiu stopni Reaumura. Po niejakim czasie wjechaliśmy na przestwory miałkiego piachu pustynnego. Z modrej kopuły niebios słońce zalewało całą rozdał złotym deszczem swego światła.
Za nami na Górze Kuszenia legenda ustawiła zmagającego się Boga Białego z Bogiem Czarnym. W dole legenda grzmotem trąb zburzyła siedm murów Jerycha. Wysoko na
Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/304
Ta strona została przepisana.