Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/330

Ta strona została przepisana.

von Babylon um 2250 v. Chr.“, Dr. Hugo Winckler, Lipsk 1903, d. Alte Orient, str. 46. — Właściwie należy pisać „Hammurapi“, p. „Altorientalische Texte und Bilder zum Alten Testament“, Lic. Dr. Hugo Gressmann, 2 t. str. XI, 253 i XII, 140 form, bibliotecznego, Lipsk 1909, patrz t. 1 na str. 140, uwaga 7.
Str. 51. Staroperski „Ojczenasz“ czerpię z książki „Die Lieder aller Völker und aller Zeiten“, Hans Grabów, Hamburg 1892, str. XIX, 619, na str. 16.
Str. 52. Miecz z symbolami krzyża w starożytności, p. Gabriel de Mortillet „Le signe de la croix avant le christianisme“, Paryż 1866, str. 11, 182, w szczegół, na str. 153 wiz. 73; str. 159, wiz. 77 i 78; str. 169, wiz. 104. — „Krew wasza na głowę waszą; czystym ja, odtychmiast pójdę do poganów“, Dzieje Apost. XVIII, 6.

7. ŚWIADECTWA NIEBIOS.

Str. 53. W sprawie „usuwania cudów“ z ewangielji jakże charakterystyczne są słowa Straussa w pracy „Stara i nowa wiara“ na str. 42: „Gdy krytycznie (?) rozpatrywać chcemy życiorys (?) Jezusa podany przez ewangielistów i zniewoleni jesteśmy odrzucić (!) całą tę girlandę cudów mesjanistycznych, znaczna część jego mniemanych czynów i wypadków życiowych musi odpaść“. — Poszukiwanie znów „naturalnego“ Jezusa p. G. Lejeal „Histoire naturelle de Jésus“ w „L’humanité nouvelle“, 3 rok, XIX, styczeń 1899 i XXVIII październik 1899, gdzie autor czyni Jezusa „prorokiem z Egiptu“ wedle rzekomych wskazówek w Józefa Flawjusza „Dziejach wojny żydowskiej“, II, XIII, 5: „Jeszcze gorszą plagą był dla żydów prorok fałszywy, który przybył z Egiptu. Oszust ten, zjawiwszy się w kraju, skupił dokoła siebie około 30,000 słabych głów, ruszył z nimi z pustyni i osiadłszy na Górze Oliwnej, chciał wtargnąć do Jerozolimy, wybić załogę rzymską i objąć władzę nad ludem, przyczem utworzył sobie ze swoich wspólników straż przyboczną. Napad na miasto udaremnił mu Feliks, ruszając na niego z rzymskimi hoplitami, cały zaś lud zbrojnie go w tem popierał; ale zaraz na początku bitwy Egipcjanin zbiegł z nieliczną garstką, większość zaś jego stronników albo ubito, albo wzięto w niewolę, reszta ich pierzchła a każdy starał się gdzieś skryć w swej okolicy“. Widać więc, że hypotezą G. Lejeal'a jest bardzo fantastyczna. Wyrazy „Góra Oliwna“, „straż przyboczna“, „Egipt”, były owemi jedynemi elementami do zbudowania „naturalnej” historji Jezusa. Kto nie zna dzieł Józefa Flawjusza, ten może istotnie przypuszczać, iż jest jakaś zbieżność pomiędzy przebywaniem Jezusa na Górze Oliwnej a przebywaniem tam owego proroka z Egiptu. Ale takich proroków Flawjusz wciąż wspomina. Zaraz o kilka wierszy dalej pisze: „zaledwie się z tem uporano, kiedy niby w chorem ciele na innem znowu miejscu pojawiło się za-