leciech, więc udzielenie dwunastu (!) apostołom mocy i władzy na wszystkie czarty chorobotwórcze, więc wskrzeszenie Łazarza i t. p.
Trzecią kategorję teofanji ewangielicznych stanowią fakty, pozbawione wszelkich pozorów cudowności, więc najbardziej zwodnicze, jak np. dysputa Jezusa Młodzieńca z doktorami w świątyni jerozolimskiej, wypędzenie z przedsionków tej świątyni mieniaczy, kazanie na górze, sceny w Kafarnaum i w Nazaret, na których właściwie wszelkie nowsze „żywoty” Jezusa głównie się opierają. Sceny te, w których Jezus „wcielony” dla zwolenników teorji jego człowieczeństwa wygląda zupełnie „naturalnie”, całkiem inaczej przedstawiają się oku i myśli Syna Legendy. Każda rzecz dzieje się, ABY to a to zostało dowiedziedzione, ABY taka lub inna zasada potwierdzenie zyskała, ABY idea misterjum wyraźnie się uwydatniła. Bóg Jezus zatem ukazuje się albo śród okoliczności cudownych, w blaskach nadziemskich, otoczony usługującymi mu Aniołami, albo też właśnie w postaci człowieka zwyczajnego, śród codziennej szarzyzny i śród najbiedniejszego prostactwa, ABY się okazało, że cisi i mali i tam go poznają, choć niekiedy mają do czasu „oczy zatrzymane”. W obu wypadkach teofanja pozostaje teofanją. To samo, co się tu mówi o Bogu Jezusie, stosuje się do Marji jako Bogarodzicy i Królowej Niebios, do Józefa jako Bożego Opiekuna i Cudownego Cieśli, oraz do Piotra.
W dziejach „bożych wcieleń” Bóg Jezus ma swój osobny tom. Jego teofanje taki sam ŚLAD pozostawiły w historji, jak teofanja Szamasza, wręczającego Hammurabiemu „Corpus juris”, albo Jahwy, wręczającego „Corpus juris” Mojżeszowi, lub wreszcie Trójcy chrześcijańskiej, wręczającej Pachomjuszowi „Corpus juris” reguły zakonnej. Chyba byłby to zbyt śmiały euhemeryzm, gdybyśmy stawili hypotezę, że Bóg Szamasz jest tylko apoteozą jakiegoś na ziemi żyjącego bohatera a Bóg Jahwe apoteozą jakiegoś pretendenta do korony izraelskiej.
Teofanje i dziś jeszcze się dzieją w Lourdes, Częstochowie, Gietrzwałdzie, Messynie etc. Gazety je notują tak, jak swego czasu Tacyt, Swetonjusz i Józef Flawjusz. A jako my o teofanjach dzisiejszych czerpiemy wiadomości zawsze z rąk trzecich albo czwartych, tak samo czerpali je owocześni kroni-
Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/78
Ta strona została przepisana.