Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/83

Ta strona została przepisana.

PŁYNIENIE KRWI.
Niewiasta, która miała płynienie krwi przez dwanaście lat i dużo ucierpiała od wielu lekarzów, przyszła z tyłu między rzeszą i dotknęła się szaty Jezusa. I natychmiast wyschło źródło krwie jej (Marek V, 25 — 34).
GŁUCHONIEMY.
Przywiedli mu głuchoniemego. Wejrzał w niebo, westchnął i rzekł:
— Effata, to jest: otwórz się.
I wnet się otworzyły uszy jego i rozwiązała się zawiązka jeżyka jego i mówił dobrze (Marek VII, 32 — 35).
ŚLEPY.
Przywiedli mu ślepego i poprosili go, aby go dotknął. A ująwszy ślepego, wywiódł go za miasto: a plunąwszy na oczy jego, włożywszy ręce swe, pytał go, jeśliby co widział. A on patrząc, mówił: Widzę ludzi jako drzewa chodzące. Potem zasię położył ręce na oczy jego, i począł widzieć, i uzdrowiony jest (Marek VIII, 22 — 25).
DUCH NIEMY.
— Nauczycielu, przywiodłem tobie syna mego, który ma ducha niemego. Który go gdziekolwiek napadnie, tłucze go, i  ślini się, i zgrzyta zębami, i schnie. I mówiłem uczniom twoim, aby go wyrzucili, a nie mogli.
— Jako dawny czas jest, jako mu się to przydało?
— Z dzieciństwa.
Jezus zagroził duchowi nieczystemu:
— Głuchy i niemy duchu! Ja tobie rozkazuję, wynidź z  niego a nie wchodź więcej weń.
I wyszedł z niego (Marek IX, 16 — 25).
ANTAGONIŚCI.
— Nauczycielu, widzieliśmy niektórego w imię twoje czarty wyrzucającego, który nie chodzi z nami, i zakazaliśmy mu.
— Nie zakazujcie mu; albowiem żaden nie jest, któryby