pie do ŻYWOTA JEZUSA, „są dla nas nieoszacowane, albowiem z nich dowiadujemy się, jakie myśli ożywiały za czasów Jezusa ludzi, zajmujących się wielkiemi zagadnieniami religijnemi. Filon żył wprawdzie w zupełnie innej prowincji judaizmu, niż Jezus; ale i on na równi z Jezusem nie był wolny od różnych małostek, które wtedy pleniły się w Jerozolimie; Filona możemy uważać za starszego brata Jezusa. Miał już 62 lat, gdy prorok z Nazaretu dobiegał do szczytu swej działalności, a żył po nim jeszcze lat dziesięć. Jaka szkoda, że los nie zaprowadził go do Galilei! Ileż różnych a ciekawych rzeczy bylibyśmy się od niego dowiedzieli!”
Otóż tylko badacz, który wierzył w istnienie wtedy Nazaretu, mógł był wierzyć również w istnienie wtedy człowieka Jezusa i w takie czysto powieściowe zapuszczać się kombinacje. Jakże zrozumieć, że ów Filon, który znał stosunki od najwyższej góry do najniższego dołu, nic o tym „młodszym bracie” nie słyszał? On, który jako delegat żydów stawał przed cezarem, który w traktacie „De vita contemplativa” opisał szczegółowo życie i organizację Terapeutów, braci duchowych Essejczyków palestyńskich, których Graetz identyfikuje znowu z Nazarejczykami? On, który nawet „nie był wolny od różnych małostek, które się wtedy pleniły w Jerozolimie”? Jakże zrozumieć, że ów wedle Dziejów Apostolskich „żyd niektóry imieniem Apollo, rodem z Aleksandrji, Potężny w Piśmiech, nauczony w drodze Pańskiej, nauczający pilnie tego, CO SIĘ TKNIE Pana” (τὰ περὶ τοὺ κυρίου, XVIII, 24 — 25), nigdy nie zaszedł do owego „starszego brata Jezusa”? Milczenie tego świadka o Jezusie jest zbyt wymowne i nie da wytłomaczyć żadnemi frazesami. Zarówno ci tego nie wytłomaczą, którzy żywot i śmierć Jezusa przedstawiają jako ówczesny WYPADEK DNIA, jak również i ci, którzy, postrzegłszy tę niestosowność, SILENTIUM SAECULI wyjaśniają owego wypadku niepozornością.
Drugim świadkiem dziejowym owej epoki jest historyk żydowski Justus z Tyberjady, który, jak nas poucza Józef Flawjusz w swej „Autobiografji” (65), opisał wojnę Żydów z Rzymianami z lat 66 — 70. Dzieło jego nas wprawdzie nie doszło, ale żyjący w IX-ym wieku Photius jeszcze je czytał
Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/89
Ta strona została przepisana.