Strona:Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu/130

Ta strona została uwierzytelniona.
XXVIII.

J

Jak to już z przytoczonych opowiadań i pieśni Sabały widać, był on postacią typową, niezwykłą i ze wszech miar oryginalną.
Znakomity improwizator nie tylko w opowiadaniu, ale i melodyi, postaci wyniosłej. Miał rysy twarzy ostre, wyraziste i rysujące się na zawsze w pamięci. Słusznie Sienkiewicz w swojej »Sabałowej bajce« przyrównywa jego twarz do Miltońskiej, a postać do starego sępa.
Ceniony i lubiany był przez gości powszechnie. Jedni radzi z nim chodzili, bo się nigdy nie nudzili. Nie wiedzieli nawet, kiedy odbyli najtrudniejszą wycieczkę, przeszli najśtýrbniejsze miejsce.
W pogodę napawały oko turysty zachwytem widoki tatrzańskie. Kiedy jednak nagle mgła zasiadła całe przestrzenie i widnokrąg ograniczyła do koła o jakich dwóch tylko metrach średnicy, wtedy pocieszne, rubasznie-jowialne opowiadania Sabały były nieocenione. Odwracały uwagę od nie-