Strona:Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu/31

Ta strona została uwierzytelniona.

Oj, jesceć mie matusia,
Oj, w korytku lulała;
Wtedy juz nad mojom
Skórom narzékała.

Oj, Sablicek zbójnicek,
Oj, siékiérecka siostra.
Nie jedna dusýcka
Przez niom w niebo posła.

Oj, łapali Sabałe,
Oj, po zielonyk bukak,
Ale sa wybroniéł,
Miàł siékiérke w rukak.

Oj, pedziała mi ziéna,
Oj, ze to moja wina,
Jeze mnie złapali,
Na wysokiej hàli.

Oj, dyć se mnie dostali,
Oj, hociaj z tak wysoka,
Bo po mnie posłali
Z pikom zabijàka.

Oj, na zboj hłopcý, na zbój,
Oj, wto sie w noski cuje,