karę tak przekształceni zostali, że do nich są bardzo mało podobni.
Osobne są na Podhalu bajki, motywujące tę zmianę poszczególnych rodzin zwierzęcych.
Tłumaczą one góralom, dlaczego krowa nie ma w górnej szczęce siekaczy, dlaczego koń nie ma rogów, a ma szczerbinę pomiędzy siekaczami, a kłami. Znajdują w nich przyczynę obdarzenia osła przez Boga długiemi uszami, psa miłością ku człowiekowi, nienawiścią ku kotowi, a tego zaś ku myszy.
Czasem gniewa się Pan Bóg na swych mądrzejszych poddanych, tj. ludzi, to też karze srogo »złemi rokami«, w których się nic nie rodzi i są postrachem dla całej ludności.
Różnica jednak pomiędzy pojmowaniem Boga przez Sabałę, a innych górali jest dość znaczna, bo on podobieństwo do bogatego gazdy doprowadził do najdrobniejszych szczegółów.
Bóg Sablika ma ubranie góralskie, a więc nosi też torbkę góralską, a w niej składàk, ma chałupę całą cyfrowaną, z ławami po pod okna bogato rzeźbionemi. Osobliwie piękny jest sosrąb.
Gospodarstwo (gazdostwo) ma duże, to też pomagają Mu w zarządzie aniołowie, »bo by se ta sàm radý nie dàł«.
Jako mądry gazda chodzi, dogląda roboty i zachęca do pracy, a ludzie nieraz całe kopy
Strona:Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu/58
Ta strona została uwierzytelniona.