Ta strona została uwierzytelniona.
Piskàm, piskàm, jàzek ukwàlił, ze i ksiądz téz musi cosi przepedzieć, nie ino jà bedem gràł wse tén wynikràt.
Toz to wstàłek, coby ciupage sjąć, patrzem, a przý ołtàrzu juz nie było nikogo.
E, bo ta juz, djasków zjadło, aj zjadło, jà brzýćko gràł — haj.
I sjonek ciupage i uciók pote, bo jo ta i brzyćko gràł.
Po pięć sóstek, za wynikràt jà ta nie seł, haj, ani na wesele, bok sie straśnie hańbił, bo ja ta i brzýćko gràł — haj.