Strona:Anioł Stróż Chrześcianina Katolika.djvu/321

Ta strona została przepisana.

ani na krok nie oddaliaby się odemnie, ale owszem stałaby mi się prawdziwie straszną. Jeżeli się śmierci lękać nie chcę, tedy się przez częstą pamięć z nią obeznać muszę i tak żyć, abym zawsze mógł(a) dobrze umrzeć. Jedyne i najlepsze na śmierć przygotowanie się jest życie chrześciańskie i szczera poprawa, bo jakie życie, taka śmierć bywa. Czyż należy to przygotowanie się na ostatnią chwilę życia odwlekać? Kiedy najczęścij w mdłościach i boleściach, bez przytomności leżąc chory, do wszystkiego niesposobnym bywa? Nie, o Boże mój, nie chcę ja duszy mojéj tak marnie utracać; teraz gdy mi czasu i łaski nie odmawiasz, teraz to chcę czynić co wtedy pragnąłbym(abym) wykonać, teraz ja sumieniem mojém i wszystkiem rozporzdze; nagrodzę com zaniedbał(a), i ze wszelką usilnością około poprawy mojéj pracować nie przestanę, aby mnie śmierć nigdy nie zastała nieprzygotowanym(ą). Teraz przy dobrem zdro-