i życia poprawy wzbudził męką Swoją Zbawiciel nasz. Na ostatek: za wszystkie dusze w czyścu zostające, aby im litościwy Jezus krwią Swoją przenajdroższą ogień zagasić, a nam wszystkim w godzinę śmierci żal skruchy i szczęśliwe w łasce Bożéj dokończenie u Ojca Swego najłaskawszego wyjednać raczył.
HYMN.
Duszo oziębła czemu nie gorejesz? *
Serce me, czemuż całe nie truchlejesz? *
Toczy twój Jezus z serdecznéj miłości *
Krew w obfitości.
Ogień miłości gdy Go tak rozpala *
Okrutne drzewo na ramiona zwala, *
Zemdlony Jezus pod krzyżem uklęka, *
Na grzechy stęka.
Złośliwym katom posłusznym się staje, *
Na krzyż sromotny ochotnie podaje *
Ręce i nogi, ludzkiego plemienia *
Sprawca zbawienia.
O słodkie drzewo, spuśćże nam to Ciało, * Aby na tobie dłużéj nie