Strona:Anioł Stróż Chrześcianina Katolika.djvu/418

Ta strona została przepisana.

Bądź pochwalon, miłościwy Jezu, w Sakramencie utajony! któryś do Jeruzalem dobrowolnie zbliżał się na mękę, kiedy pobożne rzesze i niewiniątka poprzedzały Cię, wołając: „Błogosławiony, który idzie w Imię Pańskie.“ Daj nam, Boże! niewinność serca i gotowość do głoszenia Twéj chwały!
Bądź pochwalon, miłościwy Jezu, w Sakramencie utajony! któryś od Swoich nieprzyjaciół, jakoby najgorszy złoczyńca, publicznie był prowadzony. Niech Ci tę zniewagę osłodzimy, wołając z największą pokorą: Boże nasz, Tobie cześć, Tobie chwała na wieki!
Bądź pochwalon, miłościwy Jezu, w Sakramencie utajony! któryś cierpliwie niósł krzyż na górę Kalwaryi. Jak byłeś wówczas pośmiewiskiem dla tłumów grzeszników, wystawiony na szyderstwa i bluźnierstwa różne, tak miéj teraz od nas, od wszystkiego świata, od chó-