O jak smutna i strapiona *
Matka [ta][1] błogosławiona
Syna jednorodzonego, *
Syna jednorodzonego.
Która płakała i łkała, *
Z żalu drżała, gdy widziała *
Mękę Syna miłego, *
Mękę Syna miłego.
Któż jest serca tak twardego, *
By dziś z Matką Pana swego *
Bardzo rzewno nie płakał, *
Bardzo rzewno nie płakał.
Któżby się nie wzruszył w sobie, *
Pomnąc o ciężkiéj żałobie, *
Matki z Synem jedynym, *
Matki z Synem jedynym.
Dla złości ludu swojego, *
Widziała tak zmęczonego, *
Jezusa Syna swego, *
Jezusa Syna swego.
Widziała kochanka swego, *
Od wszystkieh opuszczonego, *
Gdy na krzyżu umierał, *
Gdy na krzyżu umierał.
Cna Matko, źródło miłości! *
Niech czuję gwałt twéj żałości, *
Dozwól mi z sobą płakać, *
Dozwól mi z sobą płakać.
Spraw by miłością pałało *
Me serce Boga kochało; *
Spraw, niech mu się podobam, *
Spraw, niech mu się podobam.
Święta Matko dopuść na mnie, *
Niech ran Syna twego znamię, *
Mam w sercu swém wyryte, *
Mam w sercu swém wyryte.
Twego Syna zranionego, * Tak bardzo