Ty, coś płakała nad śmiercią Syna, *
Przez twe łzy gorzkie, Matko jedyna, *
Oddal śmiertelność, co lud zabija, *
Broń nas od moru! Zdrowaś Marya.
Ty coś płomieni innych nie znała, *
Tylko miłością Boską pałała: *
Spraw, niechaj pożar nasz dom omija, *
Broń nas od ognia! Zdrowaś Marya.
Najświętsza Panno, łagodna, cicha, *
Spraw, niech miłością lud twój oddycha; *
Niech się niezgoda wśród nas nie zwija, *
Daj bratnią jedność! Zdrowaś Marya.
Ty, coś Chrystusa w łonie poczęła, *
Pokorą życia wśród nas słynęła; *
Chroń nas od pychy, wdzięczna łilia[1], *
Daj bratnią miłość! Zdrowaś Marya.
Ty, coś ubóstwem była odziana, *
Chroń od chciwości, cechy szatana; *
Zasłoń od nędzy, co lud zabija, *
Daj mierność w życiu! Zdrowaś Marya.
Królowa nasza wśród Cherubinów, *
Usłysz głos ziemi nieszczęsnych synów, *
Co się do tronu twojego wzbija, *
Ratuj nas Matko! Zdrowaś Marya.
Niech nasze ziemskie znikną cierpienia, *
Spuść nam z niebiosów gwiazdkę zbawienia; *
Niechaj zgryzota dom nasz omija, *
Zasłoń swą tarczą! Zdrowaś Marya.
- ↑ Błąd w druku; powinno być – lilia.