Strona:Annie Besant - Potęga myśli.pdf/107

Ta strona została przepisana.

teczną pracę, zarówno jak asceci Hinduscy lub Buddyjscy. Gdziekolwiek czysty i wzniosły umysł zabiera się do pracy z chęcią pomagania światu przez promieniowanie szlachetnych i wzniosłych myśli, tam rzeczywista pomoc jest niesiona ludziom, a samotny myśliciel staje się jedną z dźwigni świata.
Grupa ludzi jednakowych przekonań, np. Teozofów, może uczynić bardzo wiele dla szerzenia idej teozoficznych w swem bezpośredniem otoczeniu, jeżeli będzie codziennie poświęcała dziesięć minut na rozmyślania nad którąś z nauk teozoficznych. Nie potrzeba na to zgromadzać się w jednem miejscu, wystarcza zupełnie samo zjednoczenie myślowe. Wyobraźmy sobie, że taka grupa postanowi medytować codziennie owe dziesięć minut w przeciągu trzech lub sześciu miesięcy np. nad Reinkarnacją. Wówczas potężne myślokształty zapełnią tę miejscowość i pojęcie o reinkarnacji przedostanie się do ogromnej ilości umysłów. Posypią się zapytania, książki, traktujące o tym przedmiocie, będą poszukiwane, a odczyt po takiem przygotowaniu przyciągnie zaciekawioną i sympatyzującą z nim publiczność.
Wprost nieproporcjonalnie wielki do zwykłych fizycznych środków rezultat uzyskać można wszędzie, gdzie garść ludzi zna się poważnie na takiej wspólnej propagandzie myślowej.


ZAKOŃCZENIE.


Oto jak możemy nauczyć się stosowania z najlepszym skutkiem wielkich, utajonych w nas wszystkich, sił. W miarę ich ćwiczenia będą one rosły, aż z radosnem zdziwieniem stwierdzimy, że nasza zdolność służenia innym jest olbrzymia.
Pamiętajmy, iż z tej mocy korzystamy bezustannie, lecz przeważnie nieświadomie, chaotycznie i sła-