Strona:Annie Besant - Potęga myśli.pdf/42

Ta strona została przepisana.

i staje się sprecyzowanem pożądaniem jakiejś określonej rzeczy, — mleka. Lecz poznanie to wymaga rewizji, gdyż Poznający połączył razem trzy rzeczy, z których jedna musi być odrzucona: brak. Znamienne jest, że we wczesnem stadjum widok dającego mleko wywołuje uczucie braku. Poznający bowiem doznaje uczucia braku, gdy ukazuje się obraz z brakiem złączony. Dziecko niegłodne będzie domagało się piersi, gdy ujrzy matkę. Później to omyłkowe skojarzenia ustaje i pojęcie tego, który daje mleko, łączy się z pojęciem przyjemności, jako wywołujący ją powód. Dziecko widzi w dającym mleko przedmiot przyjemny. W ten sposób umacnia się tęsknota za matką i staje się odtąd nowym bodźcem dla myśli.

STOSUNEK WRAŻEŃ I MYŚLI.


Liczne książki psychologiczne zarówno Wschodu jak i Zachodu bardzo jasno stwierdzają, że wszelka myśl ma swoje źródło w wrażeniu, że zanim niema nagromadzonej większej ilości wrażeń, nie może być mowy o myśleniu. „Umysł jakim go znamy“, mówi H. P. Bławatska, „daje się rozłożyć na stany świadomości, różniące się pomiędzy sobą co do długości trwania, co do siły, stopnia zależności etc., których jednak ostatecznem podłożem jest wrażenie.[1] Niektórzy pisarze zaszli dalej w swych wnioskach, twierdząc, iż wrażenia są nietylko materjąłem, z którego pomocą myśl się buduje, lecz że same myśli są wytworem wrażeń, przez co odrzucali wszelkie pojęcie Myślącego lub Poznającego. Inni, stojąc na przeciwległem stanowisku, uważają, że myśl jest wynikiem działalności poznającego, rozpoczętej przez niego od wewnątrz, bez otrzymania pierwszego bodźca

  1. Tajna doktryna I. 38.