Strona:Annie Besant - Potęga myśli.pdf/44

Ta strona została przepisana.

przeprowadzi związek pomiędzy przedmiotem, który spowodował zetnięcie, a sobą, który to zetnięcie obserwuje, wtedy z tej pomyłki w jego własnej pracy wyrośnie szereg dalszych pomyłek, których nic nie będzie w stanie naprawić, chyba zawrócenie i rozpoczęcie na nowo.
Zobaczmy teraz, jak wrażenie i postrzeganie działają w jakimś poszczególnym wypadku. Przypuśćmy, że czuję dotknięcie na swojej ręce, dotknięcie to wywołuje odpowiedź, którą jest wrażenie. Rozpoznanie zaś przedmiotu, który wywołał wrażenie, jest myślą. Jeśli czuję dotyk, to czuję i nie można nic więcej o tem powiedzieć, o ile chodzi o samo wrażenie. Lecz kiedy przechodzę od uczucia do przedmiotu, który wywołał to odczucie, wtedy rozpoznaj ę ten przedmiot i to rozpoznawanie jest myślą. To rozpoznawanie oznacza, że ja, jako Poznający, rozpoznaję pewien związek pomiędzy sobą a danym przedmiotem, który wywołał we mnie pewne wrażenie. To jednak nie wszystko, gdyż doświadczam również innych wrażeń, pochodzących od barwy, kształtu, miękkości, ciepła i t. p. Odbieram je jako Poznający i przy pomocy pamięci o podobnych, uprzednio otrzymanych, wrażeniach, t. j. porównywując dawne obrazy z obrazem przedmiotu, który obecnie mej ręki dotyka, oznaczam rodzaj przedmiotu, dotykającego jej.
W tem rozpoznawaniu rzeczy, które wywołują w nas czucie, leży początek myśli. Wyrażając to samo zwykłym metafizycznym zwrotem — początkiem poznawania jest rozpoznanie pewnej Nie-Jaźni, jako przyczyny danych wrażeń w Jaźni. Samo czucie, gdyby taka rzecz była możliwa, nie zdołałoby się przyczynić do poznania Nie-Jaźni. Powstałoby tylko uczucie przyjemności lub bólu w Jaźni, wewnętrzna świa-