Strona:Antoni Abraham (1869-1923).djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.

stwa, a na czele Związku stał patron duchowny, ks. poseł Kupczyński, czuwający nad rozwojem poszczególnych towarzystw. W r. 1914 (4 czerwca), a więc w dwadzieścia lat po rozpoczęciu działalności, było na Pomorzu 113 Towarzystw Ludowych, liczących ogółem około 15 tysięcy członków. Puck liczył wówczas 228, Oliwa 150 członków. A nie były to jedyne towarzystwa polskie na Pomorzu w owym czasie. Istniały kółka rolnicze, stowarzyszenia kupieckie, bankowe, śpiewacze, gimnastyczne („Sokół”), czytelniane („Towarzystwo Czytelni Ludowych”), wreszcie wielkie znaczenie miały stowarzyszenia regjonalne kaszubskie („Gryf”, „Towarzystwo Przyjaciół Kaszubów”). Były i towarzystwa tajne, więc Filomatów oraz niepodległościowe „Towarzystwo Odrodzenia Polski”, założone w r. 1912 przez adwokata Cichowskiego z Grudziądza, Teskę z Bydgoszczy oraz Józefa Pokorniewskiego, Czyżewskiego i Szulca z Gdańska celem zorganizowania w razie sprzyjających okoliczności polskiego ruchu zbrojnego.
Rząd pruski ze zrozumiałych powodów z niechęcią patrzał na działalność towarzystw polskich, szczególną zaś czujnością otaczał Towarzystwa Ludowe. Obowiązywała ustawa pruska o stowarzyszeniach (ostatnia z 19 kwietnia 1908 r.), na mocy której zabraniano używania języka polskiego na zebraniach publicznych z wyjątkiem tych okolic, w których zamieszkiwała ludność w 60% polska. Że zaś wielu powiatów pomorskich, m. in. gdańskiego i wejherowskiego, do tego rodzaju ziem nie zaliczano, więc na zgromadzeniach polskich nie możnaby wogóle przemawiać po polsku. Ustawę jednak można było obejść w ten sposób, że organizowano t. zw. zebrania zamknięte, zapomocą osobistych zaproszeń zwoływane. Tak postępowały również Towarzystwa Ludowe. Na tem tle dochodziło do bezustannych tarć z policją, która, uważając według otrzymanych instrukcyj urzędowych zebrania Towarzystw Ludowych za zgromadzenia publiczne, rozpędzała niejednokrotnie zebranych, nakładała na Towarzystwa kary administracyjne i wytaczała ich przewodniczącym procesy.
Sprawie rozpowszechniania Towarzystw Ludowych na północnych Kaszubach poświęcił się niepodzielnie Antoni Abraham. W organizacji oliwskiej wybrano go do Zarządu i mianowano