Strona:Antoni Abraham (1869-1923).djvu/22

Ta strona została uwierzytelniona.

nimi obraz zmartwychwstającej Polski i zachęca do zgody i wytężenia wszystkich sił w tym od wieku oczekiwanym wielkim dniu dziejowym.
Jakkolwiek patrjotom gdańskim nie brakło zapału, to przecież pobyt tego ogólnie czczonego męża natchnął ich zwiększonem poczuciem odpowiedzialności.
Abraham zwołuje wielki wiec w Oliwie. Za pierwszym razem Niemcy unicestwiają odbycie się wiecu. Zgromadzenie, powtórnie zwołane, odbywa się wreszcie dnia 23 lutego 1919 r. w refektarzu poklasztornym. Przewodniczy na niem Abraham. Sprawa dotyczy głównie nauki polskiej w szkołach gdańskich. W toku narad przewodniczący stwierdza, że dotychczas zgłoszono na naukę w polskim języku wykładowym 400 dzieci, ale liczba ta wydaje mu się małą, jak na 3 tysiące Polaków, zamieszkałych w Oliwie.
Dnia 2 marca odbywa się walne zebranie towarzystwa „Jedność” w Oliwie. W tydzień później, dnia 9 marca powstaje w pobliskim Brentowie Towarzystwo Ludowe. Na zgromadzeniu wygłasza Abraham jako ławnik wykład o celach i zadaniach Towarzystw Ludowych, podkreślając przedewszystkiem jego znaczenie oświatowe. Nawołuje Polki do wychowywania dzieci w duchu polskim i katolickim. W tym dniu zapisuje się do nowozałożonego Towarzystwa 50 członków.
Tymczasem zbliżała się doniosła chwila dziejowa, mająca zadecydować o losach Pomorza. Niemcy wszczęli ożywioną akcję, zmierzającą do unicestwienia zamiarów polskich. Duchowni niemieccy wytężali wszystkie siły, żeby lud kaszubski odwieść od propagandy polskiej, głośni politycy niemieccy poczęli zwoływać manifestacyjne wiece, szczególnie w Gdańsku, zapewniając uroczyście o praniemieckości ziemi pomorskiej, wreszcie jęli się ohydnego sposobu agitacyjnego: poczęli urbi et orbi głosić, że Kaszubi to nie Polacy, że pragną pozostać przy Rzeszy Niemieckiej. Trzeba było na ten podstępny atak odpowiedzieć ze strony polskiej. To też sypią się zewsząd rezolucje wiecowe, protestujące przeciw twierdzeniom niemieckim oraz żądające przyłączenia Pomorza wraz z Gdańskiem do Polski.