nie, pnąc się po zboczu wzgórza oksywskiego. Ogromny granitowy głaz, jakiego sobie niegdyś życzył, pokrył szczątki wielkiego miłośnika Ojczyzny, głosząc przechodniom, że tu spoczywa „Antoni Abraham, gorliwy obrońca wiary św. i polskości na Kaszubach”. Niechby cmentarz ten przecudny stał się panteonem wszystkich wielkich i zasłużonych Kaszubów!
Wspaniały pogrzeb zmarłego działacza przerodził się w niezwykle podniosłą manifestację narodową (27 czerwca 1923 r.). Wzięły w nim udział delegacje z całych Kaszub, a i z dalszych stron Polski przybyli przedstawiciele rozmaitych instytucyj i towarzystw. Konduktowi, idącemu pieszo z Gdyni do Oksywia, towarzyszyli na czele harcerze lubelscy, orkiestra marynarki wojennej z Pucka, 27 przedstawicieli duchowieństwa, z całego Pomorza delegowanych, chór męski z Wejherowa „Harmonja”, dziatwa szkolna, przeróżne miejscowe i pozamiejscowe organizacje, razem około 40 sztandarów. W porcie wstrzymano pracę. Z chwilą wyniesienia trumny zagrała orkiestra wojskowa, gdy zaś trumnę składano na karawanie, zaprzężonym w czwórkę koni, pożegnał zmarłego Dzienisz z Chylonji, po kaszubsku składając hołd najdroższemu przyjacielowi. Poczem trumnę pokryto wieńcami i pochód ruszył przy dźwiękach muzyki i śpiewu chóralnego o g. 9-ej rano. Zatrzymano się najpierw przy kaplicy gdyńskiej. Tu, na stopniach kaplicy przemawiał prof. Pohlman z Wejherowa, współpracownik i współtowarzysz na niwie pracy społeczno-narodowej. W dalszej drodze przemawiali jeszcze serdeczny druh i towarzysz podróży dyplomatycznej do Paryża, Rogala z Kościerzyny, radny gdyński, Grzegowski i wójt gdyński, Radtke, pod wielkim dębem. Inny druh żegnał przyjaciela przeciągłym, żałosnym gwizdem przejeżdżającego parowozu. W kościele oksywskim rozpoczęły się wigilje, odśpiewane przez 6 księży, następnie ukazał się na kazalnicy ks. prob. Łowicki i wygłosił tak podniosłe kazanie, że zebrany lud serdeczne łzy ronił w prastarym kościołku kaszubskim. Podniósł zasługi zmarłego, a potem w inny uderzył ton:
„Bracia! W tej chwili, gdy Was widzę tak szczelnie wypełniających ten kościółek nadmorski, Was, zebranych ze wszystkich zakątków Polski u trumny tego cichego pieśniarza idei polskiej, tu daleko u zachodniej rubieży Polski, u tej ściany ger-
Strona:Antoni Abraham (1869-1923).djvu/33
Ta strona została uwierzytelniona.