Strona:Antoni Abraham (1869-1923).djvu/39

Ta strona została uwierzytelniona.
DOPEŁNIENIE.


Antoni Abraham był przywódcą ludu kaszubskiego na wybrzeżu, skromnym, ale dzielnym, wielkim i zwycięskim. Nie był jednak przywódcą, ani działaczem jedynym. Obok niego i razem z nim działali w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku inni patrjoci kaszubscy, jak Józef Czyżewski z Gdańska, również nazywany królem kaszubskim, który Abrahamowi w pracy narodowej wzorem był i nauczycielem, Pokorniewski i Szulc z Gdańska, Tomasz Rogala z Kościerzyny, Antoni Miotk z Pucka, Klebba z Kosakowa i wielu, wielu innych, nie mówiąc na tem miejscu wcale o przywódcach i społecznikach z inteligencji.
Wszyscy oni żyć powinni w pamięci i sercu narodu, wszyscy oni zasługują na to, żeby znać ich życie, działalność, poświęcenie i cierpienia. Niech wszyscy prawi Polacy, szczególnie na wysokich i kierowniczych stanowiskach, zadają sobie ten trud i niech wejrzą w tę księgę mąk przedwojennych i wysiłków w czasie niewoli, żeby sprawiedliwie sądzili tych, którzy trwali i wytrwali, chociaż niejeden z poszczerbionem obliczem, żeby zrozumienia pełni byli również dla ofiar tej przeogromnej wojny duchowej, przewalającej się po ziemi kaszubskiej przed niedawnym czasem między przemożnym, we wszelkie środki walki zaopatrzonym żywiołem germańskim a opuszczonym, biednym, pogardzanym ludem kaszubskim.
Leczmy rany, utrwalajmy na wybrzeżu narodowość, podnośmy wzniosłe hasła i ideały, ale czyńmy to jak dobry i mądry lekarz, jak troskliwy i niezarozumiały przyjaciel, jak kochający brat.
Wówczas lud kaszubski, nie czując poniżenia, najbardziej bolesnego i rozgoryczającego, w poczuciu swej wartości i wdzieczności, w najgłębszem przywiązaniu prawdziwym stanie się wałem, o który roztrącać się będzie każdy napór nieprzyjacielski, przez który nie przeciśnie się żaden podstęp wrogi.