Strona:Antoni Chołoniewski - Nieśmiertelni - 1898.djvu/10

Ta strona została uwierzytelniona.

wodnik naukowy i literacki“, w którym głodni literaci galicyjscy ucieleśnili po raz pierwszy swój bezcielesny ideał: pobieranie prawdziwych, gotówką wypłacanych honoraryów. Płynąc na falach karyery dobił się nawet mandatów do parlamentu i sejmu krajowego. Jako literat, u wejścia w świat ówczesnej cyganeryi, skorzystał z firmy przedwcześnie zmarłego, a utalentowanego brata, Walerego. Jest powieściopisarzem, krytykiem i estetykiem. W powieściach swoich zamykał denerwujące historye kryminalne („Czarne godziny“), albo odtwarzał z pewnym artyzmem typy szlacheckie ubiegłej epoki („Opowiadania Imci Pana Wita Narwoya“). Niski, pięćdziesięcioletni szpakowaty mężczyzna. Bródka w szpic. Na wyjątkowe uroczystości ubiera się w kontusz i przypasowuje karabelę. Bardzo przyjemny w rozmowie — nieporównany narator. Esteta, chimeryk i nerwowiec. Od lat piętnastu otacza się z zamiłowaniem zabytkami starożytności i dziełami sztuki. Posiada zbiór obrazów, rzeźb, zbroi i makat, szacowany na 200.000 zł. W ostatnich czasach porzucił powieść, zabrał się do studyów historycznych i napisał znakomitą książkę pt. „Patrycyat lwowski“.