wiastku dramatycznego. Komorowski od wczesnej młodości całe swoje życie poświęcił rodzinie, którą namiętnie ukochał i dla której wyłącznie pracował, zapominając zupełnie o sobie samym. Dlatego tak późno wstąpił na ślubny kobierzec. Miły w obejściu, idealnie uczynny, zawsze trochę zaniedbany w ubiorze, dopiero od dwóch lat, pod magicznym wpływem uroku kobiecego, przeprosił się z… kokieteryą stroju. Zapalony myśliwy i świetny piechur, co zwłaszcza w świecie literackim, okopconym dymem kawiarni, lub owiniętym fałdami rodzinnego szlafroka, należy do rzadkości. Pali mnóstwo cygar i prawie nie wyjmuje ich z ust. Napisał parę tomów poezyi, o których zresztą nikt nic nie wie i kilkanaście dramatów historycznych białym wierszem. Niektóre były wystawione — bez powodzenia, wszystkie zaś wyszły w książkach. Język miejscami wysoce poetyczny, jędrny, silny, ale całość bez nerwu dramatycznego. Oddawna już zresztą nic nie pisze.
Strona:Antoni Chołoniewski - Nieśmiertelni - 1898.djvu/86
Ta strona została uwierzytelniona.