Anche un pittore. Także kawał literata, ale zupełnie osobnego kroju. Przedewszystkiem niech będzie wolno rzecz zacząć od formalnego przedstawienia: pan Jerzy Sewer hr. Dunin-Borkowski, radny miasta Lwowa, ck. podkomorzy, były marszałek powiatu trembowelskiego, honorowy obywatel miasta Trembowli, Janowa i Strussowa, kawaler maltański, kawaler wielkiej wstęgi orderu Grobu Świętego, członek akademii heraldycznej w Pizzie i towarzystwa heraldycznego „Adler“ w Wiedniu, heraldyk i genealog, zamieszkały od stycznia do czerwca we Lwowie, ul. Zygmuntowska 10. — od czerwca zaś do stycznia w Młyniskach, poczta Trembowla… Niewątpliwie najbardzej utytułowany człowiek ze wszystkich, który w Polsce kiedykolwiek mieli do czynienia z drukarzami i księgarzami. Lat 40, wychowanek uniwersytetów insbruckiego i wiedeńskiego, przystojny, elegancki pan, brunet, z bródką, którą prawdopodobnie dla uwiecznienia jednego z obja-