Strona:Antoni Czechow - Nowele.djvu/313

Ta strona została uwierzytelniona.

wała odpowiedź na swoje myśli, widocznie przyciągało ją to równie silnie jak wymyślanie Stepana. A w domu czekała ją wiadomość, w rodzaju takiej naprzykład, że chłopskie gęsi zniszczyły naszą kapustę, albo, że Łarion ukradł gwoździe, i wtedy wzruszając ramionami, mówiła ze śmiechem:
— Czegoż wy od tych ludzi chcecie?
Narzekała, do duszy jej napływał żal, a ja tymczasem coraz bardziej przyzwyczajałem się do chłopów i coraz bardziej mnie coś do nich ciągnęło. Byli to przeważnie ludzie nerwowi, rozgoryczeni, rozżaleni; byli to ludzie z przytłumioną wyobraźnią, ciemni, z ubogim, ciasnym widnokręgiem, ciągle z jednemi i temi samemi myślami o szarej ziemi, o ponurych dniach, o czarnym chlebie; ludzie, którzy oszukiwali, ale jak ptaki chowali tylko głowę za drzewo, którzy nie umieli rachować. Oni nie pójdą do ciebie do sianokosu za dwadzieścia rubli, ale pójdą za pół wiadra wódki, chociaż za dwadzieścia rubli mogliby kupić całe cztery wiadra. Istotnie, jest u nich i brud i pijaństwo i głupota, i oszustwo, ale przy tem wszystkiem czuć jednak, że życie chłopskie opiera się na jakimś silnym zdrowym rdzeniu. Jakkolwiekbądź, chłop, idąc za sochą, wydaje się być brudnem tylko zwierzęciem i żeby nie wiem jak ogłupiał się wódką, jednak, gdy mu się lepiej przyjrzymy, poznajemy, że w nim jest coś bardzo ważnego, czego niema naprzykład w Maszy i w doktorze, a mianowicie, chłop wierzy, że główną rzeczą na ziemi jest prawda, że zbawienie tak jego własne, jak i całego narodu leży w prawdzie i dlatego nadewszystko kocha on sprawiedliwość. Mówiłem nieraz żonie, że widzi plamy na szkle, ale nie widzi samego szkła; w odpowiedzi na to, albo milczała, albo zaczynała śpiewać tak, jak Stepan: »u-lu-lu«... Kiedy ta dobra, mądra kobieta bladła z oburzenia i drżącym głosem mówiła z doktorem o pijaństwie i oszustwie, wtedy dopro-