Ofiarą tego zajścia padł prócz tego ówczesny dyrektor gimnazyum ks. dr. Prabucki, który został stawiony do dyspozycyi.
W wydanéj w Sprawozdaniu gimnazyalnem na rok 1847/48 historyi gimnazyum przez Schwemińskiego wypadek ten jest przedstawiony w następujący sposób: „Die bekannten politischen Verhältnisse im Frühjahre des Jahres 1846 machten es nämlich nothwendig die Schüler schon am 6 März zu den Osterferien zu entlassen. Am 28 April erschien eine Bekanntmachung des königlichen Oberpräsidiums, dass in Folge der Kabinetsordre vom 18 April das Mariengymnasium in seiner bisherigen Gestalt aufgelöst sei, seine Wiedereröffnung in einer zweckmässigeren Einrichtung jedoch in kurzem erfolgen wird. Als Grund dieser Massregel wird in der Bekanntmachung vom 5 Mai angegeben, dass nicht bloss einzelne Schüler desselben sich bei den politischen Umtrieben betheiligt hätten, sondern auch ein dringender Verdacht vorhanden sei, dass unter den Schülern dieses Gymnasiums hochverrätherische Bestrebungen und Verbindungen bestanden hätten, ausserdem aber bei dieser Anstalt ein hoher Grad von Indisciplin sich ergeben habe.“
Mianowany intermistycznie dyrektorem radza szkolny dr. Brettner otworzył na nowno gimnazyum 11 maja ze zreorganizowanem gronem nauczycielskiem, w którem nie było wymienionych czterech ofiar. Dotknięci kasatą profesorowie poszukali sobie innego zajęcia. Cegielski pojechał do Berlina i, wyuczywszy się w pół roku kupiectwa, założył sklep żelaza, Bronikowski został gospodarzem i wziął wieś w dzierżawę, Gruszczyński umieścił się jako nauczyciel domowy.
Wyparty siłą faktów z uczonego zawodu Marceli Motty postanowił zostać leśnikiem. Przymusowe opuszczenie sztandaru w kilka lat po ukończeniu studyów ma w sobie coś tragicznego. Wykolejenie takie wymaga nowego nakładu woli, wymaga przerobienia usposobienia, co dla Marcelego Mottego było tem trudniejszem, że liczył wtedy już 28 lat życia. Stłumić w sobie interes dla języka, literatury i sztuki, a wyrobić interes dla sosien, buków, karczowisk, owadów, wyrębów, polo-
Strona:Antoni Danysz - Ś.p. Marceli Motty.pdf/47
Ta strona została przepisana.