Strona:Antoni Danysz - Ś.p. Marceli Motty.pdf/57

Ta strona została przepisana.

Mottego, robi mu zarzut, że słowa wiersz. 64—65 receptus terra Neptunus przetłomaczył Neptun w ląd wpuszczony, dodając, że bez interpretacyi nikt się nie domyśli, co te słowa właściwie oznaczają, zapomina jednakże, że i tekst łaciński wymaga interpretacyi, a każde swobodniejsze tłomaczenie staje się interpretującym domysłem.
Lecz wróćmy do przerwanego opisu życia Marcelego Mottego. Po epoce walki nastąpił czas spokoju. Życie jego przybrało jednostajny charakter. Po za domem zajęty nauką w szkole realnéj, w domu pracował nad wychowaniem pięciorga wiele obiecujących dzieci, oraz licznych pensyonarzy, których z pełnem zaufaniem powierzano jego opiece. Lecz nie na tem koniec jego działalności. Obok tych wszystkich zajęć, któreby całkowicie mogły wypełnić życie przeciętnego człowieka, udzielał lekcyi w żeńskim zakładzie wychowawczym i był przez wiele lat jego dyrektorem.
Zakład wychowawczo-naukowy, będący obecnie pod dyrekcyą p. Anny Danysz, zawdzięcza swój początek pensyonatowi panien, który w pierwszéj ćwierci tego wieku założyła babka Marcelego Mottego, Tekla Herwigowa. Po śmierci męża przeniosła się ze Skwierzyny do Poznania. Znajoma jéj pani Wilczyńska powierzyła jéj wychowanie trzech swoich wnuczek pp. Lipskich, późniejszych pp. Nieżychowskiéj, Bieczyńskiéj i Radońskiéj. To był zawiązek szkoły, która obecnie obejmuje 7 klas, 10 lat nauki, oprócz klasy przygotowującéj do rządowego egzaminu na nauczycielki i liczy około 250 uczennic. Za przykładem p. Wilczyńskiéj poszły i inne domy. Pensyonarki p. Herwigowéj chodziły do prywatnych szkół żeńskich, których było na początku tego wieku dwie w Poznaniu. Jednę z nich założył w roku 1810 Francuz de Trimail i prowadził mniéj więcéj przez lat dwadzieścia, drugą była szkoła Kaulfussa. Kiedy po roku 1830 miasto założyło szkołę Ludwiki, zamienioną późniéj w rządową, pensyonarki p. Herwigowéj uczęszczały do tejże szkoły. Aż do roku 1817 pensyonat ten mieścił się w niewielkim domu przy Wodnéj ulicy i zamienił się w szkołę dopiero w końcu r. 1848. Uczyli w niéj wówczas profesorowie gimnazyalni Jan