Jest to zjawisko charakterystyczne dla Rosji. Obserwowałem je później — podczas wojny z Niemcami, gdy wojska rosyjskie dopuszczały się najokropniejszych, najdzikszych mordów i rabunku w miastach Prus Wschodnich i Austrji, i gdy w tym rabunku brali udział oficerowie, należący do arystokratycznych rodzin. Widziałem przejawy tej azjatyckiej psychologji wojowniczych koczowników, tak właściwej Rosjanom, podczas wojny domowej za rządu Sowietów. W bratobójczej walce czerwoni i biali prześcigali się wzajemnie w przelewie krwi, w niszczeniu dobytku szeregów pokoleń narodu, w okrucieństwie, w pomysłowości zbrodni. Nie wiem, którzy są lepsi, a którzy gorsi, ale wiem, że przed obliczem Boga-Sędziego staną w szatach, zalanych krwią braci swoich i tych niewinnych narodów i plemion, które zrządzeniem surowego losu miały nieszczęście wchodzić w skład imperjum, a później rzeczypospolitej rosyjskiej.
Cios, zadany wojną wieśniaczą, był bardzo dotkliwy, gdyż pobudził synów chłopskich, służących w armji i flocie, do protestu i buntów.
Strona:Antoni Ferdynand Ossendowski - Od szczytu do otchłani.djvu/131
Ta strona została uwierzytelniona.