często nawet nie odczuwaną wyraźnie, lecz osłabiającą ducha. Od pierwszych dni życia zdaje się czuć ciążący nad nim wyrok losu, przeznaczenia.
Jadąc w wagonie, przypomniałem sobie słowa jednego z aresztantów.
— Nie wpadaj w rozpacz! Nigdy! Bo jutro jest zawsze lepsze od dnia dzisiejszego. Gdy dziś jest bardzo źle i ciężko, to jutrzejsze pogorszenie losu nie będzie już tak ostre i boleśnie odczute, gdyż dziś do złego już się przyzwyczaiłeś. A gdy takie złe dni będą się ciągnęły długo, sam nie zauważysz, jak cała twoja istota będzie pragnęła śmierci, tego, podobno, najstraszniejszego, najboleśniejszego końca. Więc śmierć nawet nie będzie już czemś gorszem, lecz nieporównanie lepszem! Gdy zaś po dzisiejszym złym dniu nastąpi trochę lepsze jutro, będziesz się czuł wprost szczęśliwym. O, jutro jest zawsze lepsze od dzisiaj!
Naturalnie, że dla nas, ludzi czynu i walki, jest to psychologja niewolnika, kroczącego bez woli i bez porywów drogą, wytkniętą przez los. Dla zwykłego Rosjanina w ciężkich warunkach jego istnienia przy wszelkich systemach państwowych ta niewolnicza psychologja jest poprostu zbawiennym kodeksem życia.
Być może, że chwiejność i niestałość poglądów Rosjan jest uzależniona od tradycyjnych formuł ich życia. Poco oni mają wytężać siły ducha i ciała na walkę o pewien ideał, gdy wcześniej czy później przeznaczenie uczyni to, co było przesądzone przed wiekami?
Lecz poza temi właściwościami psychologji osobistej i społecznej, widzimy Rosjanina, jako człowieka bardzo podatnego na wpływy zewnętrzne. We wszystkich tych straszliwemi zbrodniami okrytych „Iwanach“, zarówno jak i w przypadkowych mieszkańcach więzień, spotykałem
Strona:Antoni Ferdynand Ossendowski - Od szczytu do otchłani.djvu/350
Ta strona została uwierzytelniona.