Strona:Antoni Józef Jagielski - Żywot doktora Karola Marcinkowskiego.pdf/20

Ta strona została przepisana.

roku 1830. przedawano w cenach bardzo wysokich rzeczy do pozostałości jego należące, jako drogą pamiątkę narodową. Między rzeczami temi znajdował się pierścień wielkiéj wartości, który zmarły zwykły był nosić. Wielbiciele jego i Marcinkowskiego złożyli się na summę na zakup te o pierścienia potrzebną, i wręczyli go Marcinkowskiemu jako upominek narodowy, za poświęcenia się dla ludzkości podjęte. Marcinkowski w ciągu czynnego życia swego w Poznani od roku 1824. do końca 1830. nigdy nie był wolny od kaszlu. W roku 1829. zapadł mocno na febrę nerwową, z któréj wyzdrowiał w ciągu sześciu tygodni; słabość piersiowa pozostała tak jak i dawniéj.
Gdy do Poznania doszła wiadomość o wybuchu rewolucyi 29. Listopada 1830 r. w Warszawie, nietracąc Marcinkowski ani chwili czasu, rzuca się na koń i stawa w szeregach obrońców ojczyzny. Mając wszakże obowiązki cywilne i wojskowe, jako należący do obrony krajowéj, przed wyjazdem swym skreślił do władz tutejszych następujący list:
Pragnę być uwolniony od powinności, które mnie tu wiążą; bo nieznam nic świętszego nad powinność poświęcenia sił swoich ojczyznie, wzywającej obecnie swych synów do broni. Gdy oświadczenie to dojdzie do władz przeznaczonych, będę na polu sławy, z którego żadna siła ludzka wstrzymać mnie nie zdoła.
Wyrywając się potem z objęć ukochanéj, dogorywającéj prawie matki, pospieszył stanąć w poczet obrońców