Ta strona została uwierzytelniona.
Gdy nadchodzą zbożne żniwa,
Często gęsto wtedy bywa,
Chłop rozpacza, płacze, jęczy,
Bo go w młocce grad wyręczy...
Gdy mu łany grad ominie,
Tydzień, dwa, trzy z nieba płynie
Słota — jak wtedy żałośnie...
„Chłop śpi, a zboże mu rośnie!“