Ta strona została uwierzytelniona.
Dokąd uniósł? Ach, nikt nie wie!
Lecz do złości wszelkiej skory,
Zaczarował jeszcze w gniewie
Królewiczów na potwory.
Trzej ci mężni królewicze —
Na zwierzęta przemienieni!
Jakże straszne ich oblicze,
Któż i kiedy znów ich zmieni?
Brat najstarszy między niemi
Dziś nie człowiek — jeno Tur;
Zbrojny rogi potężnemi,
Zamieszkuje ciemny bór.
Drugi postać ma Sokoła —
Przez zdradzieckich czarów szał:
Piórem strojny dookoła,
Zamieszkuje szczyty skał.
Trzeci został Wielorybem,
Pletwą dawna jego dłoń:
Za możnego wroga czarem
Głębi mórz zamieszkał toń.
Powróciły do dom swaty,
Słucha wieści Pletwonogi,
I Rogaty i Skrzydlaty!...
Aż ich gniew porywa srogi.