Strona:Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu/275

Ta strona została przepisana.
HAFIZ.
DYWAN.
I.

Światło się stań! — zawołał
Bóg w nocy ciemnej mroku —
I patrz zabłysło światło:
Promienie w twojem oku.


II.

Sławię Boga, który stworzył
Dnia i nocy wdzięk uroczy:
Dzień — promienność twego lica,
Noc — hebany twych warkoczy.


III.

Zefir jął walkę toczyć z przyrodą —
Nie chce już krzaków różanych —
Nad czarowniejszą wiać chce gospodą —
Do warg twych leci rumianych.


IV.

Tam, gdzie jesteś ty, o pani —
Na tem miejscu chcę umierać:
Nie chcę żadnej mórz przystani,
W twej przystani chcę umierać!

Bogacz skarby i klejnoty,
Gdy nadejdzie czas, porzuci:
Ja przy tobie, skarbie złoty,
Ach, przy tobie chcę umierać.