Strona:Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu/353

Ta strona została przepisana.
MATĀ BHĀRATA.
SOKÓŁ I GOŁĄB.
Lomasa rzecze:

Oto, królu, jest rzeka, co ducha rozgrzesza,
Witasta, mędrcom miła, co w morze pospiesza.
Oto, spojrzyj, Jamuny przezroczysta fala,
Oto dopływ jej Dżala, oto Upadżala.
Tu niegdyś Usinara, król, czyniąc obiaty,
Przewyższył duchem Indrę, który stworzył światy.
Aby więc lepiej poznać ducha Usinary
Indra z Agnim osobne wymyślili czary.
Indra przybiera postać groźnego sokoła,
Agni zaś, jako gołąb — w trwodze duże koła
Zatacza po powietrzu — i na ołtarz spada
I na królewskiem biodrze ufnie się układa —
I tak się od głodnego sokoła ochrania.
Sokół zasię do króla rzecze takie zdania:
— Mówią książęta ziemi, Usinaro świetny,
Ze jesteś ponad wszystkich prawy i szlachetny.
Czemuż tedy czyn spełniasz niezgodny z zakonem?
Oto głód przeraźliwy wstrząsa mojem łonem,
A tyś mi jadło porwał, zaniechałeś prawa,
Ty, praw obrońca wierny, jak głosi twa sława.

Usinara rzecze:

Do mnie zleciał ten gołąb, pełny przerażenia.
Zląkł się ciebie; i u mnie szuka wybawienia
A skoro do mnie przybył, rozumiesz, sokole,
Najwyższem prawem chronić go, jako wydolę.
Gołębia co uchodzi przed sokołem trwożny
Oddać tobie, to iście byłby czyn bezbożny.
Kto zabija bramina albo krowę mleczną