Strona:Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu/67

Ta strona została uwierzytelniona.
XIII. ZEJŚCIE ISZTAR DO PIEKIEŁ.

Ku ziemi bez powrotu ku dziedzinie mroku,[1]
Isztar, córa Sina, iść postanowi —
Postanowi zejść córa Sina —
Do domu ciemności, do domu Nergala —
Do domu, skąd wchodzący nie wychodzi —
Na drogę, do której wejście jest bez wyjścia,
Do domu, gdzie kto wchodzi, pozbawion jest światła —
Gdzie kurz jest pokarmem, a błoto pożywieniem!
Oni światła nie widzą — mieszkają w ciemności;
Jako ptacy przyodziani są suknią skrzydlatą —
Na wrotach i zasuwach — pył i kurz.
Kiedy Isztar stanęła u wrót ziemi bez powrotu,
Do odźwiernego zwraca słowa:
— Hej, odźwierny otwórz wrota!
Otwórz wrota, bym ja wejść mogła, ja!
Jeżeli wrót nie otworzysz, jeżeli wejść nie będę mogła —
Wywalę wrota — połamię rygle —
Zburzę progi — podruzgoczę podwoje —
Wywołam z grobu umarłych — iż pożerać zaczną żywych.
I umarli staną się liczniejsi niż żywi —
Strażnik otwarł usta i do wielkiej Isztar rzecze:
— Cierpliwości, pani moja, nie czyń tu przewrotu!
Pójdę, imię twe powiem władczyni mej, Ereszkigal —
Wyruszył strażnik, do Ereszkigal rzecze:

  1. Jest to niby zejście Cerery do piekieł — myt naturalistyczny — opiewa zniknienie wiosny w krainach zimy t. j. nocy i śmierci — na pewien okres czasu — stopniowo wiosna (Isztar) traci swe ozdoby a przy wyjściu z mroków na nowo je odzyskuje.