miała sławne chwile. Zwycięstwa i tryumfy, cierpienia i bohaterstwa nadzwyczajne. Świat zapomniał o szaleństwach Ryszarda, a pamiętał o jego nieustraszonem męstwie i czynach walecznych. Powiadają, że to dawne czasy, a podobno i dziś jeszcze Arabowie, gdy się ich koń nagle przestraszy, mówią do niego: „Czyś zobaczył cień Ryszarda“?
I w Europie pamiętali długo Saladyna, gdyż był to wojownik nie mniej sławny od Ryszarda, a przytem mądry i wykształcony i bardzo szlachetny. Nie prześladował on pielgrzymów chrześcijańskich, owszem braciom szpitalnym pozwolił częściowo zostać w Jerozolimie dla opieki nad niemi i dla pielęgnowania chorych.
Saladyn nie długo przeżył czas odjazdu Ryszarda. Właśnie, kiedy król o Lwiem Sercu siedział w ciemnicy, Saladyn, ciężko chory, umarł w Damaszku. Powiadają, że blizki śmierci, kazał on jednemu z książąt nosić po ulicach miasta swoją koszulę śmiertelną i głośno wołać: „Patrzcie, oto co Saladyn, zwy-
Strona:Antoni Lange - Dzieje wypraw krzyżowych.djvu/101
Ta strona została uwierzytelniona.