towna febra, która dziesiątkowała ludzi. Setki przerażonych uciekały do domu.
Fryderyk również sam się rozchorował i zamierzał cofnąć obietnicę swego wyjazdu. Jak zawsze tak i teraz bał się on głównie o Sycylię: zdawało mu się, że wszyscy na nią czyhają. Papież go wzywał raz jeszcze do wyprawy, ale on już nie chciał się ruszać z miejsca. Wtedy papież rzucił na cesarza wielką klątwę: dał wszystkim poddanym Fryderyka zwolnienie od przysięgi, nakazał, aby nikt go nie słuchał i nikt nie uważał za swego monarchę, zabronił mu iść na wyprawę o grób Chrystusa, zakazał mu nazywać się krzyżowcem i uznał go nawet za sługę Mahometa.
Surowa ta klątwa nie wynikła tylko z tego: od dawna już Fryderyk był w sporach z papieżem i oddawna miała ona spaść na jego głowę. Stało się wreszcie! I oto naraz poczuł się cesarz niemiecki prawie opuszczony od wszystkich. Została przy nim garstka wojowników, głównie t. zw. Gibellinów, niemieckich i włoskich.
Jednak pomimo klątwy papieskiej,
Strona:Antoni Lange - Dzieje wypraw krzyżowych.djvu/149
Ta strona została uwierzytelniona.