kościelną i uznał jego tytuł, jako króla jerozolimskiego.
W Jerozolimie jednak nie było spokoju. Naprzód miasto było bądź jak bądź otoczone muzułmanami, którzy nieraz krzywdzili pielgrzymów — i ciągła czujność była pod tym względem konieczna. Z drugiej strony coraz nowi współzawodniczący starali się dla siebie dostać koronę jerozolimską. Cesarz chciał ją zachować dla swego syna Konrada, urodzonego z Izabeli, a tymczasem zapragnęła ją posiąść Alicya, matka króla cypryjskiego Hugona, przyrodniego brata Maryi Jolanty.
Ale głównym i najsilniejszym pretendentem był Jan Ibelin, książę Bejrutu, który przy pomocy swoich zwolenników zdobył sobie święte miasto i jakiś czas tu panował.
Fryderyk musiał przysłać oddział rycerzy aby wszystko doprowadzić do porządku i zapewnić tron Konradowi.