Strona:Antoni Lange - Nowy Tarzan.djvu/151

Ta strona została uwierzytelniona.

Zostałem sam ze starym. Przy małej świeczce, która żałobne światło rozlewała po izbie, ojciec mojej nieznajomej, wskazując książkę leżącą na stole, rzekł mi:
— Panie, gdyby nie ta książka, to jabym wpadł w obłąkanie. Ale tu w Apokalipsie jest prawda. Wszystko przewidziane. Czy pan czytał Morozowa objaśnienie Apokalipsy?
— Owszem, czytałem. Ale zupełnie mnie nie przekonał.
— Bardzo słusznie. Pan mi się podoba. Morozow to był nihilista — bolszewik. W Pietropawłowskiej twierdzy siedział całe życie — i słusznie. Bo to on jest jednym z ojców tego przewrócenia świata...
— Zapewne! On tam widzi poprostu jakiś układ gwiazd — i nic więcej — —
— Układ gwiazd? Ale co ten układ znaczy?
„I zakrzyknął drugi Anioł w mocy: upadła, upadła Babilonja wielka — i stała się mieszkaniem czartów i strażą wszego ducha nieczystego. A królowie ziemie wszeteczeństwo z nią płodzili. I kupcy ziemscy z mocy rozkoszy jej bogatymi się stali...
„A oto w jeden dzień przyjdą plagi jej: śmierć, i smętek, i głód, i ogniem będzie spalona: iż mocny jest Bóg, który ją osądzi.
„Biada, biada! miasto ono wielkie Babilonja, miasto ono mocne: iż w jedną godzinę przyszedł sąd twój!
„A kupcy ziemscy płakać będą i żałować na nią: iż towarów ich żaden nie kupi, towaru złota i srebra, i kamienia drogiego, i pereł, i bisioru, i szkarłatu, i jedwabiu, i karmazynu — — i wszelkiego naczynia z mie-