co w Syrji, w Bitynji, w Kapadocji, albo i w Rzymie samym przywykł do wytworności wschodnich, teraz powrócił niby do stanu natury — i na nowo prowadził obozowe życie żołnierskie lub rolniczo-chłopskie.
Wielki dopływ nowych osiedleńców wymagał budowy licznych domów. Było zaś w legjonach Marjuszowych niemało ludzi plebejskiego rodu, wprawnych we wszelkiem rzemiośle. Byli murarze, cieśle, stolarze i t. d. Ci więc zabrali się do roboty i na sposób rzymski zaczęli budować domy kamienne, czego dotychczas nie znano w Hiszpanji.
Hiszpanie słynęli zawsze z wielkiej mocy charakteru, przywiązania do starych obyczajów i starych bogów.
Ale te nowości rzymskie przyjmowali chętnie. Umęczył ich prokonsul, gdyż zwyczajem namiestników rzymskich myślał tylko o zgromadzeniu wielkiego majątku — i ludność z tego powodu bardzo cierpiała.
Zamierzali oni wybuchnąć powstaniem przeciw władzy rzymskiej, a wygnańcy, którzy tu byli, chętnie się przyłączyli do nich w tej nadziei, że im to ułatwi walkę z Sullą, Zapowiadali im, że lex Fulvia z r. DCXXVIII i lex Julia z r. DCLXIV, które Italikom nadawały prawo obywatelstwa rzymskiego — rozciągnięte będą i na Hiszpanję.
Hiszpanie są mężni i łatwo uczą się rzeczy wojskowych. Pod kierunkiem oficerów marjańskich utworzyli rychło legjony niegorsze od rzymskich, a przytem ożywione wielkim ogniem żądzy wolności.
Niecierpliwie oczekiwano Seneki, przywódcy posłów, którzy mieli w Afryce szukać Sertorjusza.
Strona:Antoni Lange - Nowy Tarzan.djvu/239
Ta strona została uwierzytelniona.