o nich zapomina. O Wodnej Babie wiedział, że mieszka w Wiśle pod wodą; ma tam pałac z muszli i korali, i właściwie surowej krzywdy dzieciom nie robi, tylko bierze do siebie na poprawę dzieci niegrzeczne. Tam je oddaje pod straż swoim córkom, panienkom wodnym, które mają rybie ogony, a te bawią się z dziećmi póty, póki się dzieci nie poprawią. Nie jest tam źle, tylko córki Baby Wodnej lubią dzieci łachotać, a jeść tam nic nie dają, prócz wody; kto lubi żaby, to może się karmić żabami.
Teraz jednak Baby Wodnej niema w Warszawie; pojechała do lasu, do baby Jędzy, co to mieszka w domu piernikowym. Zdradliwa to baba. Wabi ona dzieci do lasu różnemi sposobami: śpiewem, poziomkami, światełkami, tańcem Leśnej Panny, zamyka je w klatce, daje im ciastka, pączki, pierniki, cukierki, kluski z makiem, a potem, kiedy dzieci są należycie tłuste, Baba je piecze lub gotuje i zjada jak kurczęta nadziewane. Heniuś zna okropną historję Jasia i Małgosi, i choć tym dzieciom udało się uciec, to jednak nie zawsze tak szczęśliwie się kończy... Heniuś zanicby się nie zagłębił w las, zresztą nie jadłby pierników złej czarownicy. Najchętniej Jędza wysyła na wabia Leśną Pannę; jest to śliczna, młoda dziewczyna, podobna do najładniejszej lalki ze sklepu, ubrana w kolorową suknię z muślinu, utkaną świecidełkami; na głowie ma wianek z kwiatów leśnych, a na szyi paciorki i korale; buciki ma złote i nóżki malusie. Leśna Panna tańczy cudownie, a które dziecko ją zobaczy, to samo tańczyć zaczyna i biegnie za nią, i dopiero wtedy się zatrzyma,
Strona:Antoni Lange - Nowy Tarzan.djvu/55
Ta strona została uwierzytelniona.