A więc: dlaczego w mieście nie ma lasu? dlaczego psy nie mówią? dlaczego bociana nigdy nie widać z dziećmi? dlaczego Wincenty się nie myje? dlaczego stójkowy ma świecące guziki? dlaczego wujek nie ma dzieci?
Następnie pytał się — poco różne rzeczy istnieją? Poco jest mieszkanie? poco jest kuchnia? poco są ptaki? poco są pająki? poco są kasztany? poco jest woda? poco są konie i psy? poco jest wojsko? poco jest na świecie człowiek?
Na wszystkie pytania wuj Karol odpowiadał cierpliwie i dokładnie, ale na to ostatnie pytanie jeszcze nikt nie dał odpowiedzi. Nie można jednak było milczeć; Karol mu odpowiedział kombinacją niezrozumiałych dźwięków.
— Dla celów transcendentalnych! Rozumiesz?
— Rozumiem! — A po chwili dodał: — To metafizyka!
Nowa serja pytań brzmiała: Z czego się robi ubranie? z czego się robią stoły i krzesła? z czego się robi drzewo? z czego się robi dom? z czego się robi cegła? z czego się robi mydło? z czego się robią: pomarańcze, jabłka, czekolada, masło, jajka? z czego się robią konie, psy, kury i kaczki? Nakoniec — — z czego się robi Pan Bóg?
Pytanie drażliwe. Wuj Karol znów użył fortelu i powiedział:
— Z pojęć oderwanych. Rozumiesz?
— Rozumiem. Ale to metafizyka!
Strona:Antoni Lange - Nowy Tarzan.djvu/58
Ta strona została uwierzytelniona.